Zameczek na wyspie na Jeziora Góreckiego zbudował Tytus Działyński około 1825 roku dla swojej siostry Klaudyny z Działyńskich Potockiej. Można przypuszczać, że był to niejako prezent ślubny Tytusa dla siostry i jej męża Bernarda Potockiego, bo budowla powstała przed ceremonią. Niedługo jednak dane było szczęśliwym małżonkom cieszyć się z zagubionej w leśnej ciszy rezydencji. Po raz ostatni przebywali tam w sierpniu 1830 roku. Gdy późną jesienią wybuchło w Królestwie Polskim powstanie listopadowe, oboje wyjechali, a gdy powstanie upadło – wyemigrowali na stałe. Klaudyna Potocka zmarła 5 lat później w Genewie, Bernard zaś wrócił do Wielkopolski w 1840 roku i zamieszkał w swych dawnych dobrach – w Tulcach pod Poznaniem. Zamek był stworzony w stylu romantycznym z pięknym widokiem z owalnej wieży na Jezioro Góreckie, zatopione ówcześnie w leśnej głuszy. Po wschodniej stronie wznosiła się okrągła wieża zakończona u szczytu pseudogotyckim krenelażem. W jej ścianach przebito rozłożone nierównomiernie ostrołukowe otwory okienne, a także niewielkie okienka przypominające otwory strzelnicze. Przy jednym z okien znajdował się mały balkon, wsparty na konsolach, z którego można było podziwiać wspaniałą panoramę jeziora. Główne wejście usytuowane od strony północnej ujęte było filarami zwieńczonymi pinaklami w kształcie smukłych wież. W mur wieży i w fasadę wmurowano kamienne herby. Zamek był budowlą dwukondygnacyjną i podpiwniczoną. Odkryte ślady przewodów kominowych świadczyły o tym, że można było w nim mieszkać praktycznie przez cały rok.

         Zameczek miał służyć wypoczynkowi, ale słynny stał się dzięki działaniom wyzwoleńczym. W czasie wiosny ludów był bowiem kwaterą wojsk powstańczych. Wokół Jeziora Góreckiego formowała się wtedy mocna partyzantka, a obozy powstańców znajdowały się we wsiach Górka i Trzebaw. Prusacy przypuszczając, iż w zameczku ma swą siedzibę rząd powstańczy, ostrzelali wyspę ogniem armatnim niszcząc częściowo romantyczną budowlę.

         Jezioro Góreckie położone jest w centrum Wielkopolskiego Parku Narodowego, 3 km na północny-zachód od Mosiny. Aby dojechać do zameczku należy z drogi nr 5 z Poznania do Stęszewa, między wsią Rosnówko a Dębienkiem w Trzebawie skręcić na południe, a następnie asfaltem dojechać do centrum Trzebawa. Za wsią już drogą gruntową jedziemy do Górki (ok 2 km), którą mijamy i dojeżdżamy do granicy lasu. Tu zostawiany samochód i idziemy dalej w las ok 150-200 m, dochodząc do pierwszej przecznicy w lewo. Skręcamy w przecznicę i mając po prawej stary las a po lewej młodniak, dochodzimy do leśnego kamienia milowego z nr 126A. Tu skręcamy w prawo i po ok 2 km dochodzimy do punktu widokowego. Ruiny najlepiej widać wiosną lub późną jesienią, gdy drzewa są pozbawione liści. Wyspa Zamkowa zajmuje obszar 1,25 ha i wystaje 10 metrów ponad poziom jeziora. Jezioro Góreckie jest rezerwatem ścisłym: nie wolno się w nim kąpać ani używać łodzi.

         Zdjęcia wykonano w maju 2015 roku

  • Widok ogólny

  • Ruiny za drzewami

  • Widok z punktu widokowego

  • Widok z punktu widokowego

  • Widok z punktu widokowego

  • Leśny kamień milowy