Murowany zameczek w Przewodziszowicach, a właściwie strażnica została zbudowana w pierwszej połowie XIV wieku przez Kazimierza Wielkiego, choć niektórzy historycy sądzą, iż wzniósł ją w latach 1370-91 książę Władysław Opolczyk. W tym czasie Opolczyk z całą pewnością był właścicielem wsi Przewodziszowice, którą w 1382 roku przekazał na uposażenie klasztoru Paulinów na Jasnej Górze.
Warownia składała się z części górnej, murowanej i dolnej z budynkami drewnianymi. Zamek górny zajmował szczyt trudno dostępnego, wapiennego ostańca (390 m n.p.m.) o powierzchni ok. 160 metrów2. W jego skład wchodził dom murowany oraz prawdopodobnie inne drewniane budynki, a całość była opasana poprowadzonym wzdłuż krawędzi skały kamiennym murem obronnym. Wejście do niego prowadziło drabiną o wysokości około 15 m. Poniżej mieściło się gospodarcze podzamcze otoczone fosą i wałem ziemnym z drewnianą palisadą.
W XV wieku zameczek był siedzibą rycerza-rozbójnika Mikołaja Kornicza, zwanego „Siestrzeńcem”. Jak głosi legenda, zrabowane przez niego skarby zostały ukryte w niedostępnych szczelinach skalnych lub w zamkowej studni. Strażnica popadła w ruinę u schyłku XV lub na początku XVI wieku.
Prace zabezpieczające przeprowadzono w latach 60-tych XX wieku. Do dziś zachował się fragment murów wieży oraz resztki fosy.
Przewodziszowice są obecnie częścią Żarek koło Myszkowa. Ruiny zameczku znajdują się na wschód od wsi, na leśnej polanie, około 1-2 km od centrum. Z centrum należy wyjechać ulicą Leśniowską, aż do końca. Następnie pieszo iść w lewo drugą asfaltową ścieżką rowerową. Po około 500 m dotrzemy do ruin, które znajdują się po lewej stronie asfaltu.
Zdjęcia wykonano we wrześniu 2016 roku.