Abanotubani to najstarsza dzielnica Tbilisi, jednak znana jest przede wszystkim z tego, że jest to dzielnica łaźni. To tu znajdują się siarkowe źródła, od których wzięło nazwę ponoć całe miasto – bo tbili po gruzińsku znaczy „gorący” a słowo „abano” oznacza łaźnię. Łaźnie mają bardzo charakterystyczny wygląd, ze względu na kopulaste zadaszenia widoczne na zewnątrz, zaś same łaźnie siarkowe zlokalizowane są pod ziemią. Łaźnie pobudowano nad źródłami siarkowymi, więc woda poza tym, że pachnie zgniłym jajkiem, to dobrze działa m.in. na problemy z cerą. Ponoć kąpieli zażywał tu sam Puszkin – przynajmniej tak głosi pamiątkowa tablica przy wejściu do jednej z nich.
Wybór łaźni jest duży i dość urozmaicony (różnica w komforcie i cenie). Najpopularniejsza wśród Gruzinów jest publiczna „Łaźnia numer 5”, z siermiężnym klimatem pamiętającym czasy sowieckie. Z kolei turyści wolą „Royal Bath”, która jest znacznie droższa, ale daje więcej prywatności. Niegdyś wielką sławą cieszyła się łaźnia Orebeliani – dziś jednak jest nieczynna. Ze względu na jej orientalny wygląd wielu turytów myli ją z… meczetem.
Łaźnia zazwyczaj składa się z dwóch pomieszczeń: w jednym jest toaleta, miejsce na przebranie i stolik, przy którym można się czegoś napić lub coś zjeść (do niektórych łaźni można wziąć ze sobą prowiant i różnego rodzaju trunki). W drugim pomieszczeniu znajduje się duża wanna z gorącą wodą siarkową, a obok z prysznicem z zimną wodą. Łaźnie są różnej wielkości: na 3-5 osób lub nawet do 15 osób. Skorzystanie z łaźni publicznej na godzinę wynosi 3-5 lari a prywatnej od 30 lari za całą lożę. Oczywiście wraz z wzrostem komfortu i elitarności danej łaźni cena odpowiednio rośnie. Temperatura wody może wynosić nawet 37-38 stopni Celsjusza. Na miejscu można za niewielką dopłatą wykupić prześcieradła do otarcia się po wyjściu z wody. Można też skorzystać z usługi masażu lub peelingu – ceny za usługę zaczynają się od 10 lari.
Spacerując między łaźniami chodnikiem, który biegnie wzdłuż strumyka, dojdziemy wąwozem przez liczne mostki do wodospadu Sulphur Waterfall, którym kończy się strumień, ciągnący się przez ogród botaniczny. Nad ścianami wąwozu wiszą zapierające dech w piersi domki z balkonami. Nad całością wznosi się meczet.
Dzielnica łaźni, Abanotubani w Tbilisi znajduje się na Starym Mieście, poniżej twierdzy Narikala.
Zdjęcia wykonano w lipcu 2018 roku.