Dzieje okolic Saint Tropez rozpoczynają się w końcu X wieku, kiedy to region przeszedł w ręce feudalnych władców Grimaud, związanych z rodem Grimaldich. Później, za panowania króla René I Andegaweńskiego miasto stało się częścią Prowansji, a potem Królestwa Francji, aczkolwiek, z woli króla René, Saint Tropez otrzymało znaczną autonomię, funkcjonując jak wolna republika, z własną flotą i armią, zarządzana przez wybieralnych konsulów i ich doradców oraz zwolniona z podatków na rzecz władzy centralnej – przywileje te odebrał miastu dopiero Ludwik XIV, w 1672 roku. Na przełomie XIX i XX wieku, będąc wówczas jeszcze małą osadą rybacką, zostało „odkryte” przez malarzy.
Pierwszym był bodaj Paul Signac, za nim zainteresowali się miejscowością Matisse, Bonnard i inni, za nimi artyści z następnego pokolenia, a także, w latach 20., takie osobistości ze świata mody, jak Coco Chanel i Elsa Schiaparelli. Eksplozja popularności nastąpiła po II wojnie światowej, w latach 50-tych i 60-tych, a osobą, która być może w największym stopniu przyczyniła się w tym okresie do popularności miasta, była francuska aktorka Brigitte Bardot. Kluczową rolę odegrał tu skandalizujący (na owe czasy) film z 1956 roku „I Bóg stworzył kobietę” (Et Dieu… créa la femme) w reżyserii Rogera Vadima (wówczas męża aktorki), którego akcja rozgrywa się w Saint-Tropez, a także fakt, że w 1958 Bardot kupiła w Saint-Tropez willę („La Madrague”), w której mieszka do dziś.
Kolejnym krokiem, w popularyzacji miasta, była cała seria filmów komediowych o żandarmie z Saint-Tropez – „Le Gendarme de St. Tropez” – z Louis de Funèsem w roli tytułowej. Później sława Saint-Tropez nieco przygasła, niemniej kolejni celebryci przyjeżdżają do Saint Tropez, a w porcie cumują wypasione jachty milionerów. Niezależnie jednak od tego, że Saint-Tropez jest odwiedzane przez turystów często z powodów snobistycznych, miasto jest ładne, ma szczególny klimat i rzeczywiste walory jako miejscowość wypoczynkowa. Nazwa miasta wywodzi się od imienia pół-legendarnego męczennika – św. Torpesa (Saint Torpes), chrześcijanina ściętego podobno w Pizie za panowania Nerona. Jego ciało miało być jakoby umieszczone w pozostawionej na morzu łodzi z głodnym psem i kogutem, ale pozostało nietknięte, gdy łódź, niesiona prądami i pchana wiatrem, płynęła do miejsca, gdzie została znaleziona.
Szczególną atrakcję w Saint-Tropez stanowi spacer do sześciobocznej cytadeli na wzgórzu, zbudowanej na przełomie XVI i XVII wieku; ze wzgórza rozciąga się ładny widok. Patrząc bardziej na północ dostrzeżemy z kolei niewielki cmentarz miejski zlokalizowany tuż przy samym brzegu morza. Od 1958 roku na terenie cytadeli działa Muzeum Marynarki Wojennej (Musée Naval); organizowane są tu też wystawy czasowe (najczęściej poświęcone historii Saint-Tropez), ale także koncerty i inne imprezy. W centrum starówki stoi barokowy kościół Notre-Dame de l’Assomption z charakterystyczną wieżą widoczną z wielu punktów miasta, choć sam kościół, wciśnięty między wąskie uliczki, trudno obejrzeć w całości. Początki budowy kościoła, który zastąpił wcześniejszą świątynię z XI wieku, sięgają XVI wieku. Prace ukończono jednak dopiero w 1784 roku, a konsekrował świątynię w 1820 roku arcybiskup Aix-en-Provence, Pierre-Ferdinand de Bausset-Roquefort. Kościół jest zbudowany z wapienia. Fasada jest biała, dzwonnica w kolorach ochry i sjeny. We wnętrzu warto zwrócić uwagę na popiersie patrona miasta, św. Torpesa, noszone co roku w maju w procesji zwanej „procession de la bravade”.
W Saint Tropez trzeba przede wszystkim zrobić sobie zdjęcie oczywiście przed posterunkiem żandarma z Saint Tropez. W budynku znajduje się otwarte w 2016 roku Muzeum Żandarmerii i Kina. Muzeum znajduje się przy 2 Place Blanqui. Na placu przed budynkiem stoi rzeźba Brigitte Bardot. W 5 minut można stąd dojść do Starego Portu, w którym cumują piękne jachty i małe łodzie rybackie.
Saint Tropez jest położone w południowej Francji, w regionie Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże, 132 km na wschód od Marsylii i 108 km na południowy zachód od Nicei.
Zdjęcia wykonano w 2019 roku.