Pilsko to drugi po Babiej Górze co do wysokości masyw górski w Beskidzie Żywieckim. Główna kulminacja znajdująca się całkowicie po słowackiej stronie wznosi się na wysokość 1557 m n.p.m., a miejsce na granicy polsko-słowackiej, które nosi nazwę Góra Pięciu Kopców ma 1542 m wysokości. Stoki masywu porośnięte są w dolnej części mieszanym lasem, a w górnej świerkowym borem, zaś płaski szczyt porośnięty jest kosodrzewiną i trawą oraz pokryty rumoszem skalnym. Pilsko jest bardzo popularnym miejscem widokowym, a w okresie zimowym na stokach opadających w stronę Korbielowa działa kilka wyciągów orczykowych. U podnóża szczytu, na Hali Miziowej (1270 m n.p.m.) znajduje się schronisko PTTK oraz węzeł szlaków turystycznych. Na szczyt prowadzi kilka szlaków : żółty i czerwony z Korbielowa, czarny z Krzyżowej, zielony z Sopotni i czerwony z Hali Rysianka, który my wybraliśmy by zdobyć Pilsko.
Wycieczkę rozpoczęliśmy w Ujsołach, skąd samochodem ruszyliśmy przez Złatną do parkingu, przy którym zaczyna się czarny szlak do schroniska pod Rysianką. W połowie drogi (dość ostro pod górę i cały czas w lesie) odbiliśmy w prawo ledwie widoczną ścieżką by dotrzeć do niebieskiego szlaku granicznego, którym dotarliśmy po około 1 h do szczytu Trzy Kopce (1216 m n.p.m.). Od Trzech Kopców ( gdzie krzyżują się szlaki ) idziemy dalej czerwonym i niebieskim szlakiem, które biegną łagodną granią grzbietową wijąc się w prawo i lewo oraz w górę i w dół. Po obu stronach drogi rośnie świerkowy bór. Po drodze, która do podnóża kulminacji Pilska zajmuje nam około 1,5 h, mijamy Palenicę (1343 m n.p.m.), Halę Szczawinę i Munczolik (1356 m n.p.m.). Tu szlaki się rozchodzą, czerwony zmierza do schroniska na Hali Miziowej, a niebieski wiedzie na szczyt, który zdobywamy po około 30 min forsownego marszu ostro pod górę. Po dotarciu do słowackiego szczytu, na którym stoi krzyż schodzimy czarnym szlakiem do schroniska na Hali Miziowej na zasłużony odpoczynek. Do samochodu wracamy tą samą drogą, z tym że od Trzech Kopców wędrujemy czerwonym szlakiem przez Halę Rysiankę. Cała wycieczka zajęła nam około 8 godzin.
Zdjęcia wykonano we wrześniu 2004 roku.