Wycieczkę do sanktuarium Matki Boskiej Jaworzyńskiej na Wiktorówkach i na Polanę Rusinową rozpoczęliśmy od parkingu przy drodze Zakopane – Łysa Polana. Niebieskim szlakiem zagłębiliśmy się w las porastający Dolinę Filipka. Po około 20 min łagodnego podejścia doszliśmy do Złotego Potoku, gdzie droga skręciła w lewo w Dolinę Złotą, którą po około następnych 20 min, już bardziej ostro pod górę dotarliśmy do sanktuarium.

Kaplica w stylu zakopiańskim została wzniesiona w 1936 roku na miejscu objawienia Jaśniejącej Pani pasterce Marysi Murzańskiej w 1861 roku. Kult Matki Boskiej Jaworzyńskiej na dobre rozpowszechnił się z początkiem XX wieku, kiedy to w latach 1910-13 przybywały tutaj pielgrzymki w intencji dobrej pogody. Pierwotnie w miejscu objawień znajdował się przybity do drzewa obrazek Matki Boskiej, zastąpiony następnie malowidłem na szkle, a później płaskorzeźbą, a w końcu drewnianą figurką, która dziś stoi w ołtarzu głównym. W 1957 roku utworzono przy kaplicy duszpasterski ośrodek turystyczny, kierowany najpierw przez ojców marianów, a następnie przez dominikanów, którzy obecnie w osobach ojców Hieronima i Leonarda przebywają tu do dziś. Oprócz uczestnictwa we mszy św. można znaleźć tu odpoczynek i napić się herbaty oraz kupić pamiątki.

Zostawiając za sobą sanktuarium ostro wspinamy się do góry by po około 10 min wyjść z lasu na Polanę Rusinową, jedną z piękniejszych, a już na pewno z najpiękniejszą panoramą na Tatry Wysokie.  Rozciąga się ona od Jagnięcego poprzez Lodowy, Gerlach, Ganek i Rysy, a po przejściu kilkunastu metrów ku środkowi polany widać także Mięguszowieckie Szczyty, Wołoszyn i Gęsią Szyję. Polana Rusinowa o całkowitej powierzchni 100 ha rozciąga się na wysokości od około 1170 do 1300 m n.p.m. Stoi na niej szałas pasterski, w którym nożna nabyć świeże oscypki i napić się zimnej żętycy. Od 1981 roku przywrócono tu kulturowy wypas owiec, których pasie się w sezonie około 200, a między nimi uwijają się białe owczarki podhalańskie. Z polany rozchodzi się kilka szlaków. Na wschód odchodzi czarny szlak, którym można dojść do Polany pod Wołoszynem i następnie czerwonym do Wodogrzmotów Mickiewicza.

Latem wybraliśmy tą drogę, która zajęła nam około 60 min. Trasa wiedzie prawie cały czas przez las, to schodząc w dół, to pnąc się do góry. Po lewej stronie między drzewami otwierają się gdzieniegdzie widoki na Dolinę Białki i słowackie Tatry Bielskie. Z kolei na zachód zielonym szlakiem można w ciągu około 50 min ostrego podejścia zdobyć Gęsią Szyję, a następnie przez Przysłop Waksmundzki i Rówień Waksmundzką zejść czerwonym szlakiem przez Psią Trawkę do Toporowej Cyrhli co zajmie nam około 2-3 h. Na południe prowadzi niebieski szlak, którym schodzimy do parkingu na Polanie Białczańskiej i na północ zielony szlak (który wybraliśmy będąc tu zimą), który przez Goły Wierch (1206 m n.p.m.) doprowadzi nas łagodnie po około 30-40 min do skrzyżowania dróg Łysa Polana – Zakopane – Poronin.

Zdjęcia wykonano w marcu 2005 roku.